czwartek, 24 grudnia 2015
czwartek, 17 grudnia 2015
Artykuł w grudniowego numeru Przegladu Kolbuszowskiego
Zmarł ks.
Henryk Smaroń z Raniżowa
W
sobotę, 28 listopada br., w godzinach południowych w hospicjum w Rzeszowie
zmarł ks.
kan. Henryk Smaroń, emerytowany proboszcz Parafii pw.
Wniebowzięcia NMP w Raniżowie. Ksiądz ten był związany przez ponad ćwierć wieku
z parafią Raniżów, ale również z wieloma parafiami naszego powiatu.
Ks.
kan. Henryk Smaroń urodził się 11 czerwca 1936 r. w Drohobyczce, miejscowości
położonej na Pogórzu Przemyskim. W tym czasie Drohobyczka nie posiadała jeszcze własnego
kościoła, była więc częścią parafii
Dubiecko. Liceum ogólnokształcące ukończył w 1954 r. w Dubiecku. Po odbyciu
studiów seminaryjnych w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu przyjął
święcenia kapłańskie z rąk bpa. F. Bardy 12 czerwca 1960 r. Jako wikariusz
pracował w parafiach: Rudołowice (1960-62), Rokietnica (1962-65), Izdebki
(1965-66), Strachocina (1966-71), następnie jako proboszcz w Jurowcach (1971-81),
Stalach (1981-89) oraz w Raniżowie (1989-2011). Przychodząc do Raniżowa w pamiętnym 1989 roku,
został następcą wieloletniego raniżowskiego proboszcza ks. Stanisława Gołdasza,
który przeszedł na emeryturę. Pomimo panującego w Polsce w tym czasie kryzysu, ks. Henryk od razu przystąpił do
licznych inwestycji. Jako pierwsze zostało wykonane ogrzewanie kościoła w
Raniżowie przy pomocy podgrzewanego powietrza. Metoda ta była na owe czasy
innowacyjna i została później zastosowana w wielu innych kościołach. Następnie przystąpił do budowy nowej plebani, która na
pewno stała się materialnym pomnikiem jego proboszczowania w Raniżowie. W
czasie 22 lat które spędził w Raniżowie jako proboszcz, zostało ponadto
wyremontowane ogrodzenie kościoła , wyłożono kostką brukową jego otoczenie,
poszerzono teren cmentarza parafialnego, wyremontowane budynek starej plebani,
oraz inne budynki parafialne. W kościele położono posadzkę marmurową w
prezbiterium, przywrócono ponadto wiele elementów wyposażenia, które były nieużywane
od czasu remontu generalnego z lat 70 – tych dwudziestego wieku. Pojawiło się
także wiele nowych elementów wyposażenia kościoła takich jak: ołtarz,
konfesjonały, drzwi wejściowe. Ale dla księdza ważniejsze od dorobku
materialnego, ma być to co wydarzyło się w sferze ducha i to jest świadectwem jego posługi. Podczas 22 lat jego
pracy powstało wiele wspólnot i inicjatyw duszpasterskich: powstało wiele róż
różańcowych, Koło Misyjne, Krąg Domowego Kościoła, Rada Parafialna, wprowadzono
coniedzielną adorację, środową nowennę, wielkopiątkową Drogę Krzyżową ulicami
Raniżowa. Zostały też sprowadzone do kościoła relikwie św. siostry Faustyny. Po
przejściu na emeryturę w 2011, pozostał w parafii jako Proboszcz Senior. Niestety,
ponad rok temu zaczął podupadać na zdrowiu, zdiagnozowany nowotwór nie dawał
nadziei na powrót do zdrowia. Choroba szybko postępowała, w połowie listopada
musiał przenieść się do hospicjum w Rzeszowie. W sobotę 28 listopada
odwiedziliśmy go rano razem z obecnym proboszczem ks. Bogdanem Piekutem i
prałatem ks. Józefem Łasicą. Stan jego był bardzo ciężki, z trudem oddychał,
nie otwierał oczu. Wychodząc z hospicjum mieliśmy świadomość , że to jest nasze
z nim pożegnanie. Jeden z nas powiedział, że ,, pewno umrze dzisiaj, wszak to
sobota i dzień Matki Bożej”. Na potwierdzenie nie trzeba było długo czekać –
ksiądz Henryk zmarł kilka minut po 12.
Uroczystości
pogrzebowe rozpoczęły się 30 listopada eksportą z kaplicy cmentarnej do
kościoła, po czym msze za dusze zmarłego odprawił bp. Edward Frankowski - jego o rok młodszy kolega z czasów
seminaryjnych w Przemyślu. Na drugi dzień odbył się pogrzeb pod przewodnictwem biskupa ordynariusza
Krzysztofa Nitkiewicza. Kazanie wygłosił ks. Mieczysław Mac wieloletni
proboszcz katedry w Rzeszowie, kolega kursowy ks. Henryka. Na koniec parafianie odprowadzili trumnę z
jego ciałem na cmentarz, gdzie spoczął obok poprzednich proboszczów. Niech
pozostanie w pamięci i modlitwie swoich parafian.
Jan Puzio
Autor artykułu jest radnym Rady
Gminy Raniżów
niedziela, 22 listopada 2015
Artykuł z listopadowego numeru Przeglądu Kolbuszowskiego na temat petycji
Petycje
Z początkiem
września 2015 zaczęły obowiązywać przepisy ustawy o petycjach. W toku prac nad
nią podkreślano znaczenie ustawy dla rozwoju demokracji bezpośredniej i
zwiększenia aktywności obywatelskiej.
Po co wprowadzono takie rozwiązanie dla
obywateli? W petycji można domagać się zmiany prawa, podjęcia rozstrzygnięcia
lub innego działania w sprawie dotyczącej podmiotu ją wnoszącego. Trzeba
przyznać, że w niektórych okolicznościach mądre korzystanie z tego instrumentu
w stosunku do władz może faktycznie wzmocnić udział mieszkańców i organizacji
pozarządowych w kształtowaniu prawa i polityk lokalnej. Należy przy tym pamiętać, że nie jest to narzędzie demokracji
bezpośredniej sensu stricto, a raczej metoda służąca do inspirowania władz do
podjęcia określonych decyzji. Jako pierwszy element z otwartego katalogu
działań będących przedmiotem petycji wskazano zmiany przepisów prawa. Jest to
szczególnie istotna wiadomość dla tych, którzy mieszkają w miejscowościach,
gdzie nie funkcjonuje obywatelska inicjatywa uchwałodawcza. Również i tam,
gdzie mieszkańcy mogą wnosić swoje projekty pod obrady rady samorządu
terytorialnego procedura składania petycji wydaje się bardziej przyjazna,
łatwiejsza, a przede wszystkim nie jest uzależniona od liczby złożonych podpisów.
Należy zwrócić uwagę na jeszcze jeden pozytywny aspekt przyjęcia ustawy. Chodzi
mianowicie o to, że wreszcie pojawił się tryb rozpatrywania takich pism, które
tylko potocznie określano jako petycje. Jest szansa, że przy obecnych
regulacjach nie wpadną one w urzędniczą próżnię, co gwarantuje m.in. wymóg
publikacji na stronie internetowej adresata skanu złożonej petycji oraz zestawienia uwzględniającego sposób jej
załatwienia.
Jak wygląda w
szczegółach procedura składania i rozpatrywania petycji? O tym, czy pismo jest
petycją, decyduje jego treść, a nie forma. Wnoszący petycję może żądać podjęcia
określonej decyzji lub wskazać akt prawa, o którego zmianę mu chodzi. Podaje
także treść petycji i jej uzasadnienie. Aby petycja przyniosła jak najlepszy
skutek, warto umieścić w niej liczne argumenty przemawiające za poparciem
zawartego w niej postulatu. Petycje mogą składać: obywatel lub grupa obywateli,
organizacje pozarządowe, przedsiębiorcy, stowarzyszenia, fundacje. Można to zrobić w interesie: publicznym, czyli
wszystkich obywateli, podmiotu wnoszącego petycję, czyli własnym, innego
podmiotu, czyli np. sąsiada lub znajomego, ale za jego pisemną zgodą. Petycje
można kierować do wszystkich organów władzy publicznej, np. Sejmu i Senatu,
premiera, ministra, rady gminy czy powiatu, wójta, burmistrza lub marszałka
województwa, organizacji lub instytucji społecznych wykonującej zadania
publiczne. Petycję można złożyć w formie
listownej albo za pomocą środków komunikacji elektronicznej. Prawidłowo złożona
petycja powinna zawierać: a) oznaczenie podmiotu wnoszącego petycję; jeżeli
podmiotem wnoszącym petycję jest grupa podmiotów, w petycji należy wskazać
oznaczenie każdego z tych podmiotów oraz osobę reprezentującą podmiot wnoszący
petycję; b)wskazanie miejsca zamieszkania albo siedziby podmiotu wnoszącego
petycję i adresu do korespondencji – w wypadku petycji indywidualnych to imię i
nazwisko, miejscowość z kodem pocztowym, ulica z numerem domu i lokalu; w
wypadku petycji zbiorowych, np. w imieniu organizacji, stowarzyszenia lub grupy
osób, to nazwa każdego z tych podmiotów i dane osoby je reprezentującej, a
także adres zamieszkania lub siedziby każdego z tych podmiotów; c)wskazanie
adresata petycji; d)określenie przedmiotu petycji. Anonimy nie są rozpatrywane.
Petycja musi być podpisana.
Adresat
petycji zamieszcza na stronie internetowej informację zawierającą skan petycji,
datę jej złożenia i – po wyrażeniu zgody – imię i nazwisko albo nazwę autora
petycji. Petycja powinna być rozpatrzona
bez zbędnej zwłoki, nie później niż w ciągu 3 miesięcy od dnia jej złożenia.
Adresat ma obowiązek poinformować autora petycji – listownie albo za pomocą
środków komunikacji elektronicznej – o sposobie jej rozpatrzenia i o
uzasadnieniu. Jeśli petycja została złożona w sprawie dotyczącej petycji już
rozpatrzonej przez danego adresata, a w petycji nie powołano się na nowe fakty
lub dowody, adresat może pozostawić tę petycję bez rozpatrzenia. Musi o tym
niezwłocznie poinformować wnoszącego petycję. Co roku, do 30 czerwca, adresat
petycji umieszcza na swojej stronie internetowej lub stronie internetowej
urzędu go obsługującego zbiorczą informację o petycjach rozpatrzonych w roku
poprzednim.
Można mieć
nadzieje, że każda rozpatrzona i załatwiona petycja będzie wzmacniała zaufanie
obywateli do państwa i wpłynie na rozwój społecznej aktywności. Obywatele
zyskali większą możliwość wpływania na
sprawy publiczne które dzieją się w ich otoczeniu.
Jan
Puzio
Autor artykułu jest radnym Gminy Ranizów
wtorek, 20 października 2015
wtorek, 22 września 2015
Artykuł z wrześniowego numeru Przegladu Kolbuszowskiego
Wspomnienie o Księdzu Profesorze
Stanisławie Potockim z Raniżowa
Jedenastego października br. minie 11
lat od śmierci Ks. Profesora Stanisława Potockiego - rodaka raniżowskiego. Postać ta znana
większości mieszkańców Parafii Raniżów (ale nie tylko), zasługuje przy tej
okazji na krótkie wspomnienie. Choćby ze
względu na swój dorobek naukowy, jest wszakże chyba jedynym mieszkańcem Gminy Raniżów która jak do tej pory, otrzymała tytuł naukowy profesora.
Ks. Stanisław
Potocki urodził się 13 stycznia 1928
roku w Raniżowie, jego rodzinny dom znajduje się przy obecnej ulicy Wolskiej, a
często nazywanej również Niemiecką Wsią. Jego rodzice – Marcin i Maria z domu
Wiącek, zajmowali się uprawą roli, dodatkowo ojciec przez długie lata sprawował
funkcję zakrystianina przy miejscowym kościele. Miał dwóch braci którzy podobnie jak on wybrali stan
kapłański (Józef i Jan ) oraz trzy siostry (Zofia, Antonina i Apolonia) Edukacje
rozpoczął w szkole w Raniżowie, którą ukończył w 1942
roku. Dalszą edukacje przerwała okupacja niemiecka podczas której uzupełniał
wiedzę podczas tzw. ,,tajnego nauczania”. Trwało to przez dwa lata po
zakończeniu których zaczął uczęszczać do gimnazjum w Kolbuszowej. We wrześniu
1946 roku przeniósł się do Przemyśla , gdzie jako alumn Małego Seminarium
Duchownego kontynuował naukę w Liceum Ogólnokształcącym im. K. Morawskiego na Zasaniu. Po zdaniu
egzaminu dojrzałości w 1947 roku, wstąpił do Seminarium Duchownego w Przemyślu.
Funkcję rektora sprawował wtedy Ks. Prałat Michał Jastrzębski. Pewno nie
przyszło mu to wówczas do głowy, że za kilkadziesiąt lat ten młody
kandydat będzie jego następca. Razem z młodym Stanisławem, rok nauki rozpoczęło
25 alumnów, był to zarazem ostatni rocznik którego nauka trwała 5 lat( a nie
tak jak obecnie 6 lat). Nauka klerykowi Stanisławowi nie sprawiała większych trudności,
a swoje zdolności w tym zakresie często wykorzystywał, aby pomagać kolegom. Umiejętnie
wykorzystane zdolności intelektualne i rzetelne wypełnianie obowiązków alumna,
wypłynęły na uznanie go w seminarium za jednego z najzdolniejszych studentów,
co potwierdzają zachowane arkusze ocen i świadectwa jego kolegów. Świecenia
kapłańskie otrzymał 22 czerwca 1952r. w katedrze przemyskiej z rąk Biskupa Franciszka Bardy, ordynariusza
diecezji przemyskiej w latach 1934 – 64. Pierwszą placówką, na którą
neoprezbiter Stanisław został skierowany była parafia Nisko. Nie pozostał na
niej długo, gdyż już 1 października 1952 roku został skierowany na
specjalistyczne studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim z zakresu
biblistyki. Podczas trzech lat studiów ksiądz Stanisław Potocki najpierw
przygotował pracę magisterską na temat:,,
Pojęcie grzechu w Księdze Izajasza Proroka”. Następnie w niecały rok później
przygotował rozprawę doktorską na temat: ,,Grzech w pismach proroków sprzed
niewoli babilońskiej”. Obie te prace przygotował pod kierunkiem ks.prof.dr.hab.
Stanisława Łacha. Po powrocie ze studiów, ponownie zostaje skierowany do pracy duszpasterskiej
w Nisku. Po roku czasu zostaje przeniesiony do jarosławskiej kolegiaty, a
następnie do parafii katedralnej w Przemyślu.
Nowy okres w jego życiu Ks. Potockiego zaczyna się w dniu 1 października 1960,
kiedy to zostaje wykładową nauk biblijnych w Seminarium Diecezjalnym w Przemyślu.
Po trzech latach pracy wykładowcy w seminarium Ks. Stanisław wyjechał, aby
kontynuować naukę w Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie, w ramach
stypendium naukowego. Po przyjeździe do stolicy Włoch, zamieszkał w Kolegium
Polskim – razem z nim mieszkało tam wówczas 19 księży z Polski. Okres rzymski w
jego karierze naukowej zakończyła praca licencjacka pt. ,,Skład socjalny
Judejczyków wracających z niewoli babilońskiej na postawie Księgi Ezdrasza”. Po
powrocie z Rzymu pracował nadal jako wykładowca w seminarium przemyskim. Jednocześnie
podjął się przygotowania rozprawy habilitacyjnej, zakończonej w 1972 uzyskaniem stopnia doktora
habilitowanego teologii w zakresie Nauk Biblijnych Starego Testamentu. Decyzją
Ks. Bp. Ignacego Tokarczuka w dniu 25 sierpnia 1972 roku, ksiądz Potocki został
mianowany Rektorem Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu. Zastąpił na tym
stanowisku wspomnianego wcześniej Ks. Prałata Michała Jastrzębskiego – tego
samego który go przyjmował do seminarium. Funkcje rektora sprawował do 1976
roku, po zakończeniu czteroletniej kadencji nadal pozostał wykładowcą Starego
Testamentu. Z czasem obok pracy wykładowcy w seminarium, Ks. Stanisław Potocki podjął
się działalności naukowo dydaktycznej najpierw jako adiunkt a później jako
docent na Wydziale Teologicznym KUL w Lublinie. 22 lutego 1992 roku
uchwałą Senatu macierzystej uczelni otrzymał
tytuł profesora nadzwyczajnego w zakresie Nauk Biblijnych. W 1993 roku, przechodząc
na emeryturę, zrezygnował z uciążliwych dojazdów do Lublina, zamieniając je na
prace w charakterze wykładowcy Wyższego Seminarium Duchownego w dopiero co
utworzonej Diecezji Rzeszowskiej. Podczas jego kariery naukowca i wykładowcy,
pod jego kierunkiem powstał na KUL-u jeden doktorat, jeden licencjat i cztery
magisteria. Ponadto podczas pracy w przemyskim seminarium powstało 27 prac
magisterskich pod jego kierunkiem, a w rzeszowskim seminarium wypromował 7
magistrów. Ostatnie lata jego życia nacechowane były cierpieniem i zmaganiem
się z wyniszczającą organizm chorobą, mimo to Ks. Stanisław nie zaprzestał swojej
działalności a jedynie ją ograniczył. Zmarł 11 października 2004. Spoczął na
cmentarzu w Raniżowie, w sąsiedztwie grobu swojego młodszego brata Jana,
również kapłana.
Ks. Prof. Stanisław Potocki z jednej strony był osoba skromną i skrytą,
która często była postrzegana jako niedostępna, z drugiej strony wiele osób
mówi o nim jako o osobie ciekawej świata i otwartej na ludzi oraz wszelkie
dobre inicjatywy. Ks. Profesor u wszystkich budził szacunek i uznanie, w uwagi
na niezwykłą wiedzę, wykształcenie, bardzo skromy a nawet ascetyczny styl życia,
ale również specyficzne poczucie humoru. Kiedyś jednemu ze studentów dał
pozytywną ocenę mimo iż ten słabo odpowiadał. Zapytany czemu tak postąpił mimo
marnego przygotowania, rzekł: ,,To prawda, ale upierał się przy swoim” Warto
aby ta postać pozostała w pamięci mieszkańców spośród których się wywodził.
Może kiedyś zostanie upamiętniony poprzez wydanie choćby jego biografii czy tez nazwanie
jego imieniem jakiejś nowej ulicy w Raniżowie.
(Powyższy artykuł
powstał w oparciu min o prace magisterską: Ksiądz Stanisław Potocki – mędrzec i
egzegeta, napisaną przez Przemysława Dubiela)
Jan
Puzio
Autor artykułu jest radnym Rady Gminy Raniżów
niedziela, 13 września 2015
wtorek, 8 września 2015
Informacja o frekwencji w Gminie Ranizów podczas referendum 6 wrzesnia 2015
Nazwa sołectwa
|
Liczba uprawnionych
|
Liczba głosów ważnych
|
Frekwencja (%)
|
||||
|
|||||||
|
|
||||||
Mazury |
|
||||||
Zielonka |
|
||||||
Staniszewskie |
|
||||||
Korczowiska |
|
||||||
|
Posuchy
|
|
|||||
|
Poręby Wolskie
|
|
niedziela, 23 sierpnia 2015
Artykuł ze strony internetowej: www.wspolnota.org.pl na temat przyjętej przez sejm ustawy o rewitalizacji
Specjalne Strefy
Rewitalizacji czyli tereny, na których będą panowały uproszczone procedury
umożliwiające m.in. dotacje gminne na remonty budynków przewiduje ustawa o
rewitalizacji przyjęta przez sejm. Posiedzenie komisji, która przygotowała
rekomendacje na posiedzenie sejmu zakończyły brawa ze strony obserwujących
prace samorządowców.
Zdaniem autorów
ustawy (Ministerstwo Rozwoju i Infrastruktury) nawet 20 proc. terenów miejskich
to obszary zdegradowane, wymagające rewitalizacji. To specjalnie dla tych
obszarów, zamieszkałych przez prawie 2,5 miliona osób, powstał projekt ustawy
mający te skomplikowane procesy przywracania tych terenów do właściwej tkanki
miejskiej ułatwić.
Rząd
przyjął założenia ustawy o rewitalizacji 24 marca 2014 roku. 30
czerwca 2015 roku Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o rewitalizacji,
a 23 lipca 2015 roku projekt
ustawy o rewitalizacji przyjął Sejm.
Jednym z
istotniejszych elementów ustawy jest uregulowanie kwestii dotyczących gminnych
programów rewitalizacji (GPR). Będą one podstawowym narzędziem prowadzenia
rewitalizacji, zapewniającym jej kompleksowość oraz działania w ścisłej
współpracy ze społecznością lokalną. Jego podstawą powinno być wyznaczenie
obszarów wymagających działań oraz przedstawienie strategii ich
prowadzenia.
Założenia ustawy
przewidują dwa tryby ułatwiające prowadzenie rewitalizacji w gminie.
1) utworzenie na
obszarach rewitalizowanych Specjalnej Strefy Rewitalizacji (SSR). Status SSR
umożliwi korzystanie ze szczególnych udogodnień (np. możliwość przyznania
dotacji na remonty budynków), a także uprości procedury administracyjne
związane z realizacją GPR;
2) uchwalenie
miejscowego planu rewitalizacji (szczególna forma miejscowego planu
zagospodarowania przestrzennego), który będzie podstawą realizacji
przekształceń urbanistycznych oraz prac inwestycyjno-budowlanych ujętych w GPR.
Regulacje cechujące tę specjalną postać planu miejscowego to np. możliwość
zawarcia w planie miejscowym koncepcji urbanistycznych czy przypisania do
nieruchomości szczegółowych warunków realizacji inwestycji przewidzianych w
planie.
W ustawie można
zauważyć obecne nurty w dyskusji o miastach (konsultacje, piesi, rowerzyści).
Dla przykładu ustawa w art. 41. wprowadza zmiany w ustawie z dnia 27 marca 2003
r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. W art. 1 dodaje się
ust. 4 w brzmieniu:
"4. W
przypadku sytuowania nowej zabudowy, uwzględnienie wymagań ładu
przestrzennego, efektywnego gospodarowania przestrzenią oraz walorów
ekonomicznych przestrzeni następuje poprzez:
1. kształtowanie
struktur przestrzennych przy uwzględnieniu dążenia do minimalizowania
transportochłonności układu przestrzennego;
2. lokalizowanie
nowej zabudowy mieszkaniowej w sposób umożliwiający mieszkańcom maksymalne
wykorzystanie publicznego transportu zbiorowego jako podstawowego
środka transportu;
3. zapewnianie
rozwiązań przestrzennych, ułatwiających przemieszczanie się
pieszych i rowerzystów;
4. dążenie do
planowania i lokalizowania nowej zabudowy"
Istotnym elementem
procesu ma być też prowadzenie szerokich i różnorodnych konsultacji społecznych
(ankiety, wywiady, debaty, warsztaty) obejmujących wszystkich interesariuszy.
Wyniki konsultacji muszą być upublicznione.
Interesariuszem
procesów rewitalizacyjnych będzie każdy podmiot zainteresowany przebiegiem
rewitalizacji, a przede wszystkim: mieszkańcy i władze gminy, organizacje
pozarządowe, przedsiębiorcy.
W nowej
perspektywie UE przewidziano na projekty rewitalizacyjne w sumie 25 mld zł. Z
tego 7 mld zł w krajowych programach operacyjnych, 15 mld zł w regionalnych
programach operacyjnych, a 3 mld zł w budżecie państwa i samorządów.
czwartek, 30 lipca 2015
piątek, 24 lipca 2015
Artykuł z lipcowego numeru ,,Przeglądu Kolbuszowskiego"
,,Raniżowskie drogi”
Na ostatnią
sesję Rady Gminy Raniżów w dniu 25 czerwca 2015, przybyła delegacja mieszkańców
osiedla ,,Domowe” w Raniżowie, domagając się od władz gminy budowy dróg na wspomnianym osiedlu. Przynieśli ze sobą pismo skierowane do Wójta Gminy oraz
Rady Gminy, podpisane przez niemal 200 mieszkańców osiedla, w którym
sformułowali swoje żądania, popierając
je solidnymi argumentami.
Ponieważ nie
wszyscy Czytelnicy ,,Przeglądu Kolbuszowskiego” wiedzą co to jest osiedle
,,Domowe” w Raniżowie, na początek należy więc im to wyjaśnić. Otóż teren tego osiedla,
jeszcze pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku stanowił grunty rolne mieszkańców Raniżowa, w
większości obsiewane żytem z uwagi na
niska klasę gleby. W tym czasie w Raniżowie zaczęło brakować atrakcyjnych
działek pod zabudowę jednorodzinną, a dodatkowo drobne rolnictwo zaczęło
podupadać. Ponieważ mieszkańcy Raniżowa, jak i okolicznych miejscowości chcieli
się osiedlać na ziemi swoich przodków,
zaczęły wśród łanów zbóż powstawać pierwsze domy. Na przestrzeni ostatniego 25-lecia budownictwo
bardzo się rozwinęło, w efekcie czego powstało największe osiedle na terenie całej Gminy Raniżów.
Osiedle stało się w tym czasie swoistą ,,ziemią obiecaną” nie tylko
zapobiegającą ucieczce mieszkańców do większych ośrodków, ale również przyciągając
nowych mieszkańców na teren Raniżowa. Przyczyną takiej atrakcyjności osiedla
było bardzo dobre położenie niemal w
samym centrum miejscowości, ale zarazem z dala od ruchliwych dróg. I wszystko by było dobrze,
gdyby nie fatalny stan dróg na osiedlu, który to psuje sielski obrazek życia.
Stąd wizyta mieszkańców na sesji i ich zdecydowany apel aby nastąpiły konkretne
działania w tym temacie.
Na
początek mieszkańcy uzasadniają swoje postulaty ekonomicznie pisząc o tym, że: ,,nasze osiedle jako jedyne posiada plan
zagospodarowania przestrzennego, co wiąże się z tym, że nasze grunty w
większości są opodatkowane podatkiem od nieruchomości, którego stawki są
znacznie wyższe od podatku rolnego”. I dalej: ,,w rejonie osiedla ,,Domowe” zlokalizowane jest kilkanaście firm,
które bezpośrednio i pośrednio generują wpływy do budżetu gminy”. Ten
ostatni argument został podkreślony przez Przewodniczącego Rady Powiatu Kolbuszowskiego
Mieczysława Burka który uczestniczył we wspomnianej sesji i poparł postulaty
mieszkańców. O skali tego osiedla niech świadczy chociażby liczba dzieci na
,,Domowym”: ,,z naszego osiedla do
publicznych jednostek oświatowych Gminy Raniżów uczęszcza niemal siedemdziesięcioro
dzieci’’. W swoim wystąpieniu na ten temat powiedziałem, że: ,,gdyby tylko dla dzieci z naszego osiedla
utworzyć szkołę, była by to trzecia
szkoła w gminie pod względem liczby uczniów. I te dzieci w ogromnej większości uczęszczają
do szkół w naszej gminie, co niestety ostatnio nie jest już tak oczywiste”.
W dalszej części mieszkańcy opisują
warunki w jakich przychodzi im funkcjonować: ,,w okresie ciepłych i suchych dni z nawierzchni dróg unoszą się chmury
pyłu i kurzu, co powoduje, że niemożliwe jest pozostawienie chociażby
uchylonego okna czy przebywanie dłuższy czas na podwórku (…) każdy, nawet
powoli przejeżdżający samochód wzbija tumany kurzu. Natomiast po opadach
deszczu czy też w okresie roztopów drogi zamieniają się w błotniste szlaki.” Mieszkańcom
zależy również na rozwoju całej gminy, dlatego piszą: ,,inwestowanie w drogi na naszym osiedlu przyczyni się do rozwoju
naszej Gminy poprzez rozwój budownictwa mieszkaniowego oraz pozyskiwanie nowych
mieszkańców”. Odnosząc się do tego argumentu powiedziałem: ,,jeżeli chcemy zatrzymywać mieszkańców oraz
pozyskiwać nowych, to musimy inwestować w infrastrukturę drogową w takich
miejscach jak osiedle ,,Domowe”, gdyż na przestrzeni ostatnich 20 lat właśnie
nasze osiedle przyciągało nowych mieszkańców
do Raniżowa, czego przykładem jest bardzo wiele osób, które przyszły na
sesję”. Obecna kadencja samorządowa najprawdopodobniej jest ostatnią, gdzie
można pozyskać spore środki unijne, dlatego mieszkańcy piszą: ,,Sąsiednie gminy intensywnie poszukują środków
na wsparcie inwestycji gminnych, w tym budowy dróg. Gminy intensywnie
przygotowują się do pozyskania środków z Nowej Perspektywy Unijnej 2014-2020.” Na
ten aspekt zwrócił uwagę radny Sławomir Spaczyński mówiąc, że być może część
takich inwestycji udało by się zrealizować ze środków na rewitalizację, które
są spore w obecnym rozdaniu. Sam będąc mieszkańcem wspomnianego osiedla,
przedstawiłem pozostałym uczestnikom debaty skalę problemu z jakim mamy do
czynienia:,, na osiedlu ,,Domowe” jest
niemal 100 domów, a tylko około 20 z nich znajduje się przy drodze asfaltowej,
pozostałe są tego luksusu pozbawione. Nie walczymy więc o drogę dla kilku domów. O skali problemu niech
świadczy to, że na naszym osiedlu jest 7,3 km dróg gminnych, oczywiście nie
walczymy o wszystkie ale o te najważniejsze”. Ze strony Wójta Gminy
Władysława Grądziela padła na ten temat deklaracja , że jedna droga do końca obecnej kadencji będzie
zrobiona.
Na koniec
mieszkańcy podkreślają: ,,wzywamy Organy
Gminy do podjęcia konkretnych działań, aby rozpocząć inwestycje drogowe i zmienić warunki życia
oraz pracy mieszkańców”. W imieniu mieszkańców zadeklarowałem:,, my tematu dróg na osiedlu ,,Domowe” na pewno nie odpuścimy i nie pozwolimy o nim
zapomnieć”. Trudno w całej tej sprawie odmówić mieszkańcom racji, wszak
walczymy o coś co jest standardem w innych gminach, również tych sąsiedzkich,
wcale nie jakoś bardzo bogatych. Całość pisma od mieszkańców do Wójta i Rady
Gminy Raniżów do wglądu na blogu autora
artykułu: janpuzio.blogspot.com.
Jan Puzio
Autor artykułu jest radnym Rady Gminy Raniżów
środa, 1 lipca 2015
niedziela, 28 czerwca 2015
Dwa krótkie teksty znalezione w internecie na temat społeczności żydowskiej w Raniżowie
Krótki artykuł o społeczności żydowskiej w Raniżowie.
Nie wiemy, kiedy
pierwsi Żydzi na stałe zamieszkali w Raniżowie. Zapewne - podobnie jak w innych
miastach tego regionu - istotny rozwój osadnictwa żydowskiego przypadł na
początek XIX wieku. Jak podaje Andrzej Potocki w swej książce "Żydzi w
Podkarpackiem", w 1870 roku w miejscowości funkcjonowała gmina żydowska,
której podlegali wyznawcy judaizmu z Raniżowa (271 osób), kolonii Ranischau (70
osób), Woli Raniżowskiej (165 osób) oraz Lipnicy (78 osób). W dniu 3 maja 1919
roku w Raniżowie doszło do antysemickich zamieszek, podczas których splądrowano
wiele domów, sklepów i zakładów należących do Żydów. Zabito jedną osobę,
kilkanaście innych doznało obrażeń. W 1921 roku podczas spisu powszechnego w
miejscowości odnotowano 278 osób pochodzenia żydowskiego, co stanowiło 17,8
procent całej populacji. Historia tego sztetl dobiegła końca jesienią 1941
roku, kiedy to Żydzi zostali wysiedleni przez nazistów do Sokołowa
Małopolskiego i Głogowa Małopolskiego, skąd później trafili do obozów zagłady. Dziś
o dawnych żydowskich mieszkańcach miasta przypomina zniszczona nekropolia.
Cmentarz żydowski w Raniżowie położony jest na północ od drogi z Kolbuszowej do
Sokołowa Małopolskiego, w pobliżu stadionu sportowego. Jego lokalizację
zaznaczono na przedwojennej, wojskowej mapie okolic Rudnika. Dziś w niewielkim lesie można odnaleźć
jedynie nieliczne betonowe obramowania grobów. Nasz lokalny korespondent tak
opisał swoje wrażenia po wizycie w tym miejscu: "Kirkut w Raniżowie jest w
stanie gorszym niż zły. Na miejscu zastałem zarośla, śmieci i pryzmę
kompostową, usypaną prawdopodobnie któregoś z mieszkańców. Nigdy nie widziałem
takiej dewastacji i zaniedbania miejsca pochówku ludzi".
Tekst: K. Bielawski, B. Burkacki, pochodzi ze strony:
www.kirkuty.xip.pl
I drugi tekst…
W 1870 r. do tutejszej
gminy żydowskiej należało 744 osoby. Nie posiadała ona jednak wówczas ani
oficjalnie zarejestrowanej bóżnicy, ani cmentarza, który założono kilkanaście
lat później. W 1890 r. w samym Raniżowie było 271 Żydów, zaś w kolonii
Ranischau – 70. W pobliskiej Woli Raniżowskiej w tym samym roku mieszkało 165
Żydów, natomiast w Lipnicy – 78. 3 V 1919 r. chłopi z okolicznych wsi ograbili
w Raniżowie żydowskie sklepy i mieszkania. Ogółem splądrowano 25 domów. W
trakcie tego tumultu zginął jeden Żyd, kilkunastu zostało rannych. Z Raniżowa
pochodził Chude Jam, szklarz, ochotnik w Wojsku Polskim, uczestnik wojny
polsko-ukraińskiej. W początkowym okresie okupacji znalazło tu schronienie 11
Żydów, wypędzonych z Łodzi. We wrześniu 1941 r. wysiedlono stąd, a także z
okolicznych wsi, Żydów do Głogowa i Sokołowa, jako że teren był przygotowywany
pod osadnictwo niemieckie. 1 XII 1942 r. w pobliskim Przewrotnem, w lesie Studzieniec,
hitlerowcy rozstrzelali 5 ukrywających się Żydów i 6 Polaków za udzielanie im
pomocy. Cmentarz żydowski w Raniżowie o powierzchni 0,75 ha, został
zdewastowany przez hitlerowców w czasie II wojny światowj. Ostatni pochówek
miał miejsce w 1942 r. Na terenie cmentarza można odnaleźć jedną betonową
podmurówkę nagrobka oraz kilkanaście fragmentów i złamanych podstaw macew.
Cmentarz jest nieogrodzony i nieoznakowany, porośnięty dość wysokim laskiem.
Znajduje się obok boiska piłkarskiego, najłatwiej dojść do niego ulicą Św.
Floriana. Formalnie cmentarz został zamknięty w 1957 r.
Tekst ze strony:www.sztelt.org.pl
Mam nadzieję, że z czasem uda mi się dotrzeć do większej ilości informacji na temat społeczności żydowskiej zamieszkującej w na terenie naszej Gminy do czasów drugiej wojny światowej. Jeżeli ktoś posiada jakieś ciekawe materiały czy informacje na ten temat, to zapraszam do kontaktu.
piątek, 26 czerwca 2015
Pismo w sprawie dróg na osiedlu ,,Domowe" w Ranizowie
Poniżej zamieszczam pismo jakie zostało skierowane do Wójta i Rady Gminy Raniżów przez mieszkańców osiedla ,,Domowe" w Raniżowie w sprawie konieczności budowy dróg.
niedziela, 21 czerwca 2015
Artykuł z czerwcowego numeru ,,Przegladu Kolbuszowskiego" na temat nowego programu dla samorzadów - Senior - WIGOR
Program dla samorządów
Senior – WIGOR na lata 2015 - 2020
Program Senior – WIGOR jest szansą dla
aktywnych samorządów oraz organizacji
pozarządowych na wyremontowanie i wykorzystanie
obiektów i pomieszczeń na które dotychczas brakowało bądź to funduszy
bądź pomysłu na zagospodarowanie. Ale
jest przede wszystkim okazją na nowe miejsca pracy oraz na aktywizowanie
seniorów z naszego otoczenia. Celem
bowiem strategicznym programu jest wsparcie seniorów poprzez
dofinansowanie działań jednostek samorządu terytorialnego w rozwoju na ich
terenie sieci domów Senior-WIGOR, ze
szczególnym uwzględnieniem jednostek samorządu, charakteryzujących się niskimi
dochodami lub wysokim odsetkiem seniorów w populacji ogółem lub brakiem
infrastruktury pomocy społecznej służącej do realizacji usług opiekuńczych i
specjalistycznych usług opiekuńczych dla osób starszych poza miejscem ich
zamieszkania. Celem Programu jest w szczególności zapewnienie wsparcia seniorom
(osobom nieaktywnym zawodowo w wieku 60+) poprzez umożliwienie korzystania z
oferty na rzecz społecznej aktywizacji, w tym oferty prozdrowotnej, obejmującej
także usługi w zakresie aktywności ruchowej lub kinezyterapii, edukacyjnej,
kulturalnej, rekreacyjnej i opiekuńczej, w zależności od potrzeb stwierdzonych
w środowisku lokalnym. W ramach Programu przewiduje się udostępnienie seniorom
infrastruktury pozwalającej na aktywne spędzanie czasu wolnego, a także
zaktywizowanie i zaangażowanie seniorów w działania samopomocowe i na rzecz
środowiska lokalnego.
Dane Eurostatu pokazują, że w 2020 r. osoby po
60. roku życia będą stanowić blisko 25 proc. ludności polskiego społeczeństwa,
a prognoza ludności na lata 2008–2035 opracowana przez GUS wskazuje, że w
najbliższych latach rosnąć będzie liczba najstarszych (tzw. pokolenie
stulatków). Szacuje się, że w roku 2030 liczba osób w wieku 85 lat i więcej
może sięgać prawie 800 tys. Wychodząc naprzeciw takim osobom oraz samorządom i
organizacjom pozarządowym powstał Program Senior VIGOR na lata 2015-2020,
przeznaczony na utworzenie domów Senior - VIGOR a w przyszłości również klubów Senior - WIGOR.
Czym ma być
taki dom Senior - WIGOR? To połączenie
uniwersytetu trzeciego wieku, klubu seniora, biblioteki i gabinetu
rehabilitacyjnego – tak w skrócie można opisać dzienny dom Senior-WIGOR. Do
końca roku ma powstać ok. 100 takich miejsc, a docelowo Ministerstwo Pracy i
Polityki Społecznej planuje aby do końca 2020 roku taki dom powstał na terenie
większości gmin w Polsce. Program adresowany jest do osób niepracujących w
wieku 60+. W dziennym domu Senior-WIGOR będą mogli spędzić co najmniej 8 godzin
dziennie od poniedziałku do piątku. Znajdzie się w nim pomieszczenie m.in. do:
wspólnych spotkań, gotowania, ćwiczeń, relaksu, rehabilitacji, biblioteka, sprzęt
RTV, komputer z dostępem do internetu. Zapewniony będzie także ciepły posiłek.
W domu Senior-WIGOR jeden pracownik będzie miał pod opieką maksymalnie 15
seniorów. Dodatkowo zatrudniony będzie fizjoterapeuta, pielęgniarka, ratownik medyczny, psychoterapeuta lub
dietetyk (w zależności od potrzeb danej placówki). Samorząd może zadecydować o
konieczności uiszczenia zapłaty za uczestnictwo
w domu Senior-WIGOR oraz o jej
ewentualnej wysokości.
Pieniądze z programu nie będą przeznaczone na
budowę nowych obiektów, a raczej na adaptację już istniejących. To może być
zaadaptowany dom kultury, który dzisiaj nie spełnia już swoich funkcji, lub
zamknięta szkoła. Dzienny Dom Senior-WIGOR może zostać utworzony w wydzielonych
pomieszczeniach budynku, w którym siedzibę mają też inne podmioty.
Najważniejsze jest spełnienie kryteriów lokalowych, wyznaczonych przez program
Senior-WIGOR. Jedna placówka nie może być jednak rozdzielona na kilka budynków.
Nieruchomości w której ma powstać taki dom nie musi być własnością samorządu,
może stanowić własność organizacji pozarządowej. Samorząd może także dzierżawić
taki obiekt.
Na program
przeznaczone jest 370 mln zł, z tego 30 mln zł w 2015 r. Jednostka samorządu
terytorialnego może uzyskać jednorazowe wsparcie finansowe na utworzenie
placówki do 80 proc. całkowitych kosztów, ale nie więcej niż 250 tys. zł. Na
adaptację budynku przewidziano nie więcej niż 180 tys. zł, natomiast dotację na
wyposażenie domu jednorazowo w wysokości nie wyższej niż 70 tys. zł. Z budżetu
państwa zostanie również sfinansowana 1/3 kosztów utrzymania seniora w domu
dziennym, ale nie więcej niż 200 zł miesięcznie. Jednostki samorządu
terytorialnego, które będą aplikowały o dotację muszą posiadać własny wkład
finansowy w wysokości nie mniejszej niż 20 proc. całkowitego kosztu. Projekty
będą realizowane na podstawie umów jednorocznych od 1 lipca do dnia 31 grudnia
2015 r.
Dzienny dom Senior-WIGOR może powstać we
współpracy z innymi instytucjami i organizacjami. Ofertę będzie można poszerzyć
na usługi świadczone poza siedzibą domu. Mając na uwadze przede wszystkim
potrzeby ludzi starszych, a także ich rodzin, należy podkreślić, że wsparcie
seniorów nie tylko będzie wsparciem dla rodzin w opiece nad seniorami, ale
również pozwoli na dłuższe zachowanie sprawności i autonomicznego
funkcjonowania oraz wykorzystanie potencjału osób starszych zwiększające ich
aktywny udział w społecznościach lokalnych. Od zaangażowania i pomysłowości
samorządów oraz współpracujących z nimi organizacji pozarządowych będzie
zależał wachlarz coraz szerszej oferty zajęć aktywizujących we wszystkich
sferach życia seniorów.
Dodatkowe
informacje można uzyskać dzwoniąc na infolinię , która działa od poniedziałku
do piątku w godz. 9 – 16 pod numerami: 22/237 00 48, 603 339 678, lub
pisząc pod adres: WIGOR@mpips.gov.pl
Jan Puzio
Autor artykułu jest radnym Rady Gminy Raniżów
wtorek, 16 czerwca 2015
Protokół z posiedzenia Komisji Rozwoju Gospodarczego i Ochrony Srodowiska poświęconego drogom na osiedlu ,,Domowe" w Raniżowie
Protokół nr 3
z posiedzenia Komisji
Rozwoju Gospodarczego i Ochrony Środowiska
w dniu 8 maja 2015 roku
Obecni
radni:
1)
Bronisław Stec,
2)
Marta Kozioł,
3)
Barbara Miazga,
4)
Jan Puzio,
5) Marek Żyła.
Lista
obecności w załączeniu.
Posiedzenie otworzył o godz. 1800
Przewodniczący Komisji radny Bronisław Stec. Powitał Wójta Gminy Raniżów
Władysława Grądziela, Skarbnika Małgorzatę Puzio, Przewodniczącego Rady Gminy
Ryszarda Rzeszutek, członków Komisji, przewodniczącego rady Powiatu
Kolbuszowskiego Mieczysława Burka, pracownika urzędu Grzegorza Wyka oraz
radnych nie będących członkami tej komisji (Sławomir Spaczyński, Mateusz
Niemczyk).
W posiedzeniu uczestniczyli mieszkańcy z
„osiedla domowego”.
Temat
posiedzenia:
1.
Dotychczas przygotowane koncepcje
rozwiązań związanie z odprowadzeniem wód opadowych z osiedla ,,Domowe” w
Raniżowie oraz wykonania nawierzchni dróg na tym osiedlu, to jest:
·
wypracowanych koncepcji odprowadzania wód opadowych z
osiedla (sprawa korektora pod ulicą Kasztanową i inne propozycje);
·
na które drogi wykonane są projekty
techniczne;
·
stan własności na projektowanych i
planowanych do wykonania drogach ( które
działki są wykupione od właścicieli);
·
plan zagospodarowania przestrzennego dla
osiedla ,,Domowe”;
·
zarysowanie perspektywy czasowej wykonania
poszczególnych elementów inwestycji;
·
propozycji sposobu finansowania
poszczególnych etapów inwestycji (co musi być finansowane ze środków własnych
gminy, a na co można ubiegać się o dotację).
2.
Zaopiniowanie projektów uchwał na sesję.
3.
Sprawy różne i wolne wnioski.
Ad.1
Wójt
Władysław Grądziel nawiązując do punktu 1 powiedział, że nie ze wszystkimi problemami
uda nam się zmierzyć w tej kadencji. Drogi to jego zdaniem najbardziej żywotny
problem mieszkańców. Osiedle domowe jest jednym z największych. Obowiązuje
tu miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego obejmujący całość tego
osiedla. Jeśli chodzi o drogi to mamy 7,3 km z czego wykonany jest odcinek
ulica Kazimierza Wielkiego około 650 metrów. Widać więc, że do tej pory jest
zrealizowane niecałe 10% dróg biorąc pod uwagę cały plan. Planując jakiekolwiek
prace trzeba brać pod uwagę całe osiedle ponieważ nie można zaburzać
naturalnego spływu wód. Jeśli chodzi o zarysowanie perspektywy czasowej to
patrząc na możliwości nowej perspektywy finansowej na lata 2015 – 2020
maksymalna kwota jaką możemy uzyskać z Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz
Rozwoju Obszarów Wiejskich to 3 000 000 zł na
beneficjenta w okresie realizacji Programu. Wskaźniki budżetowe nie pozwolą
byśmy to wkomponowali do w budżetu.
Poziom pomocy finansowej z EFRROW wynosi 63,63%
kosztów kwalifikowalnych projektu. Wymagany krajowy wkład środków publicznych,
w wysokości 36,37% kosztów kwalifikowalnych projektu, pochodzi ze środków
własnych beneficjenta. Vat jest po naszej stronie czyli dofinansowanie tak
naprawdę wyniesie 40%. Koszty jak wiadomo nie są wyszacowane poza tym nie mamy
projektu na żadną drogę i jesteśmy w punkcie zero. Jeśli chodzi o sprawy
własnościowe wójt powiedział, że omówi je później Pan Grzegorz Wyka. Koszt
wykonania jednego kilometra drogi to 1 000 000,00 zł. ( jest to koszt
z kanalizacją deszczową, bez wykupu działek).
Wójt zwrócił uwagę, że wiele gruntów ma
nieuregulowany stan prawny i jest to problem. Choć przyznał, że światełkiem w
tunelu jest to, że moglibyśmy pójść ze specustawy i zrobić te wykupy w trybie
ustawy mimo że jest plan. W pierwszej kolejności jest brana pod uwagę ulica
Kasztanowa, ale wody trzeba by było odprowadzić do rzeki. Wójt stwierdził, że
nie zrobimy żadnego odcinka drogi jeśli nie zrobimy odprowadzenia wód w
całości. Na terenie gminy jest 40 km dróg, a my mamy asfalt na 11 km.
Radna Barbara Miazga zapytała czy idąc ze
specustawy nie ma problemu jeśli chodzi o nieuregulowane kwestie własnościowe.
Wójt odpowiedział, że problemu nie będzie. Trzeba
tylko mieć środki finansowe na wykup i wycenę, następnie te środki przekazuje
się do depozytu sądowego gdzie czekają na spadkobierców. Wójt zwrócił uwagę, że pilna sprawą
jest też remont stacji uzdatniania wody gdyż jakość wody „wisi na włosku”. Na to zadanie też można dostać dofinansowanie z
PROW.
Przewodniczący
Komisji powitał radnego powiatowego Karola Ozga oraz mieszkańców osiedla
domowego.
Radny
Jan Puzio zwrócił uwagę, że oczekiwanie społeczne ogranicza się do dwóch, trzech
dróg. By przynajmniej był zrobiony szkielet. Nie chodzi o to by od razu zrobić
te 7,5 km dróg bo wiadomo, że nie ma pieniędzy. Chodzi o to by mieć jakiś
pomysł, plan co my np. chcemy zrobić w przyszłym roku.
Wójt
Władysław Grądziel odpowiedział, że musimy tez wiedzieć na co nas stać dlatego
tez poprosił na dzisiejsze spotkanie Skarbnika Gminy.
Pani Małgorzata
Puzio – Skarbnik Gminy powiedziała, że zadłużenie gminy jest w granicach
9 000 000,00 zł co stanowi około 45% całego budżetu. W 2015 mamy do
spłaty 780 000,00 zł. W 2013 roku był wzięty kredyt konsolidacyjny na
spłatę wcześniejszych kredytów i spłaty zostały wydłużone do 2024 roku. W
pierwszej kolejności musimy spłacać zadłużenie, a przede wszystkim musimy
ograniczyć wydatki bieżące. Znając dochody można realnie rozmawiać na co nas
stać. My nie możemy zrobić deficytu.
Radny
Jan Puzio powiedział, że zawsze było ciężko, nie było środków z zewnątrz,
a jednak coś się robiło.
Wójt
Władysław Grądziel przypomniał, że droga Kazimierza Wielkiego była płacona już
kiedy on został p.o. wójta. W ubiegłym roku było to 180 000,00 zł. Cały
fundusz sołecki (170 000,00 zł) idzie w tym roku na inwestycje, kolejne
180 000,00 zł zostało zabezpieczone na drogę na Stece ( w tej chwili
jesteśmy już po przetargu). Wójt dodał, że jest nastawiony na to by ciąć
wydatki tak by wystarczyło na inwestycje, a możliwości finansowe są skromne i nie
wie czy w 2018 roku uda się wygenerować środki na spłatę kredytu nie mówiąc już
o inwestycjach. Tak naprawdę woli mniej obiecać, a więcej zrobić niż odwrotnie.
Pan
Stanisław Sasiela powiedział, że mieszkańcom zależy na tym by jednak coś zrobić
bo ciężko jest im mieszkać na tym osiedlu. Mają odczucie, że to osiedle zostało
„zapomniane przez Boga”.
Przewodniczący
Rady Gminy Raniżów Ryszard Rzeszutek zwrócił uwagę, że na zebraniu wiejskim w
Raniżowie padła propozycja sprzedaży tartaku ( za kwotę 300 000,00 zł)
jednak padła propozycja aby z tym poczekać i sprawa się rozmydliła,
a przecież środki ze sprzedaży można by przeznaczyć na wkład własny do
wniosku i wykonać jakąś inwestycję.
Wójt
stwierdził, że gdyby naprawdę ktoś się trafił kto chce to kupić za takie
pieniądze to jest za tym by to sprzedać.
Radny
Bronisław Stec powiedział, że na dzień dzisiejszy należałoby to sprzedać. Jego
zdaniem należy się ukierunkować na inwestycje i starać się pozyskać jak
najwięcej środków.
Pan
Stanisław Sasiela powiedział, że on na zebraniu nie był przeciwny sprzedaży.
Chciałby aby środki ze sprzedaży poszły na wkład własny by pozyskać inne środki i zrobić jakąś inwestycję.
On nie chciał tylko by pieniądze ze sprzedaży poszły na remont przystanku.
Przewodniczący
Rady Gminy Raniżów Ryszard Rzeszutek powiedział, że właśnie takie było
założenie by tartak sprzedać a uzyskane środki przeznaczyć na inwestycje.
Radny
Bronisław Stec powiedział, że jego zdaniem zebranie wiejskie powinno ustalić by
to sprzedać, ale tak naprawdę decyzja odnośnie sprzedaży i kiedy sprzedać należy do wójta i radnych.
Zebranie wiejskie wyraża tylko opinię.
Radny
Sławomir Spaczyński uważa, że gmina nie wykorzystuje szans jeśli chodzi o
pisanie projektów. Na zorganizowanym spotkaniu był wójt Kamienia i mówił, że
Kamień w I kwartale złożył trzy projekty. Jego zdaniem trzeba się zastanowić w jakim
kierunku ta nasza mała ojczyzna ma się rozwijać. Chciałby też zorganizować
wyjazd radnych do innych gmin by pokazać w jakim kierunku poszły inne samorządu
( radny zadeklarował, że zapłaci za przejazd z własnych środków).
Wójt
Władysław Grądziel powiedział, że my już nie możemy się więcej zadłużać.
Pan
Karol Ozga (radny powiatowy) powiedział, że gmina została zadłużona do takiego
poziomu, że teraz pozostaje tylko spłata zadłużenia. Uważa, że jeśli ktoś ma
pomysł to konkretnie powinien przyjść do wójta i powiedzieć, że można złożyć
taki czy inny wniosek. Wtedy wójt na pewno zobowiąże pracownika do napisania
wniosku i wniosek zostanie złożony.
Radny
Mateusz Niemczyk uważa, że nie ma sensu jeździć po gminach i oglądać drogi.
Wszyscy wiedzą jakie są. Jego zdaniem powinien być projekt bo bez projektu
niczego nie zaczniemy. Jeśli będzie wiadomo jaki jest plan to mając decyzję
będzie można w danym roku zrobić przykładowo 200 metrów drogi i tak sukcesywnie
przez kulka lat realizować plan.
Skarbnik
Gminy Małgorzata Puzio zwróciła uwagę, że wójt stara się racjonalnie wydatkować
środki. My możemy robić inwestycje dodała, my tylko nie możemy się już więcej
zadłużać.
Wójt
Władysław Grądziel poinformował, że do urzędu Gminy wpłynęło pismo od Starosty
Kolbuszowskiego dotyczące przebudowy dróg powiatowych. Z tego wynika, że
gmina ma uzupełniać dotację do Skarbu
Państwa, a powiat jedynie przetnie wstęgę. Prosi radnych powiatowych (zwłaszcza
przewodniczącego rady powiatu) o interwencję, aby namówił starostę by te
proporcje inaczej wyglądały bo gmina sprawa dróg jest żywotnie zainteresowana..
Pan
Mieczysław Burek powiedział, że takie pismo otrzymali wójtowie z całego
powiatu. Odpowiedziała na nie Pani Elżbieta Wróbel z Niwisk. Jeśli chodzi o
proporcje to wynikają z porozumienia zawartego ileś lat wcześniej i starosta
nie może się wyłamać bo byłoby to dużym rozdźwiękiem pomiędzy wójtami. Skoro
gmina nie ma pieniędzy to trzeba będzie robić jedynie remonty cząstkowe. Powiat
chce w ramach środków powodziowych zgłosić drogę Mazury – Korczowiska.
Wójt
Władysław Grądziel powiedział, że gdyby proporcje były takie, że 50% daje
ministerstwo, powiat 25% i gmina 25% wtedy by się zastanawiał i namawiał by
radnych do takiego projektu.
Pan
Mieczysław Burek stwierdził, że takie kwestie należy poruszać na konwencie ze
starostą.
Wójt
Władysław Grądziel powiedział, że jego zdaniem rola powiatu nie powinna się
ograniczać jedynie do przecinania wstęgi.
Pan
Mieczysław Burek wyjaśnił, że to trzeba ze starostą rozmawiać, radni mogą
jedynie sugerować i podpowiadać.
Pan
Tomasz Lis zapytał dlaczego radny nie może takiego wniosku złożyć.
Pan
Mieczysław Burek odpowiedział, że może.
Radny
Karol Ozga powiedział, że temat powodziówek był już poruszany na komisji. Jest
tam dofinansowanie 80% i jego zdaniem na to by nas było stać. Obiecał, że w tej
sprawie będzie rozmawiał ze starostą.
Pan
Grzegorz Wyka przedstawił radnym mapy osiedla domowego i szczegółowo
omówił kwestie własnościowe.
Przewodniczący
Komisji radny Bronisław Stec zaproponował aby na te chwilę zakończyć temat dróg
i przejść do kolejnego punktu.
Radny Jan
Puzio zapytał czy wobec tego robimy coś z tym tematem.
Wójt
odpowiedział, że może powiedzieć to co na początku. To co będzie robione w
Raniżowie i którą ulicę to nie tylko wójt decyduje ale też radni. Zapewnił, że
będziemy robić ale tylko przy udziale dotacyjnym. W przyszłym roku szacuje, że
będzie około 500 000,00 zł na inwestycje. Pewne jest to, że
dokumentacyjnie musimy być gotowi dlatego też w najbliższych dniach będzie
spotkanie z projektantem.
Radny
Jan Puzio powiedział, że ważne jest to by chociaż takie drobne kroki
następowały w kierunku tego by jednak coś robić.
Wójt
powiedział, że dużo będzie zależało od tego co powie projektant. Poinformował
ponadto, że Urząd wystąpił do Zarządu Dróg Wojewódzkich aby uwzględnili możliwość
odprowadzenia deszczówki z naszych dróg do drogi wojewódzkiej.
Radny
Mateusz Niemczyk powiedział, że ma prośbę aby wycenić ile to będzie kosztowało,
ile ten projekt będzie kosztował bo to podstawowa rzecz. Wtedy też łatwiej
będzie rozmawiać o konkretach.
Pan
Grzegorz Wyka poinformował, że są w budżecie zabezpieczone środki na wykup
działek pod drogi gminne.
Przewodniczący
Komisji zamknął temat dotyczący dróg.
Ad. 2
Pan Grzegorz Wyka przedstawił projekt
uchwały w sprawie wyrażenia zgody na zbycie nieruchomości gruntowej
niezabudowanej położonej w miejscowości Raniżów. Chodzi o działkę nr 2183/5 o
pow. 0,4826ha. Jest przygotowana wycena na kwotę 88 030,00 zł. Działka
jest duża i wydaje mu się, że cena jest atrakcyjna dla potencjalnego inwestora.
Opinia zebrania wiejskiego w sprawie sprzedaży jest pozytywna
Przewodniczący
komisji zapytał na co ewentualnie wójt chciałby zainwestować środki uzyskane ze
sprzedaży tej nieruchomości.
Wójt
odpowiedział, że tylko i wyłącznie na inwestycje.
Przewodniczący Komisji Rozwoju
Gospodarczego i Ochrony Środowiska Bronisław Stec poddał pod głosowanie projekt
uchwały.
„za”
– 5 głosów
„przeciw”
– 0
„wstrzymało
się” – 0 Projekt został
zaopiniowany pozytywnie.
Pan
Grzegorz Wyka przedstawił projekt uchwały w sprawie wyrażenia zgody na nabycie
na rzecz Gminy Raniżów nieruchomości gruntowej położonej w miejscowości
Raniżów. Działka ta należy do Pani Janiny Kalandyk i ma pow. 0,0097 ka. Działka
ta jest przeznaczona pod drogę (ulica Dębowa).
Radna Barbara
Miazga zapytała o cenę tej działki.
Pan
Grzegorz Wyka powiedział, że nie ma jeszcze wyceny. Będzie zrobiona wycena po
podjęciu uchwały przez radę.
Przewodniczący Komisji Rozwoju
Gospodarczego i Ochrony Środowiska Bronisław Stec poddał pod głosowanie projekt
uchwały.
„za”
– 5 głosów
„przeciw”
– 0
„wstrzymało
się” – 0 Projekt został
zaopiniowany pozytywnie.
Kolejną
uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na nabycie na rzecz Gminy Raniżów
nieruchomości gruntowej położonej w miejscowości Raniżów przedstawił Pan
Grzegorz Wyka. Chodzi o wykup dwóch działek( nr 697/9 i nr 669/1) pod drogi
gminne. W tej chwili te działki należą do PP. Stanisławy i Jana Kwaśnik.
Przewodniczący Komisji Rozwoju
Gospodarczego i Ochrony Środowiska Bronisław Stec poddał pod głosowanie projekt
uchwały.
„za”
– 5 głosów
„przeciw”
– 0
„wstrzymało
się” – 0 Projekt został
zaopiniowany pozytywnie.
Przewodniczący Komisji Rozwoju
Gospodarczego i Ochrony Środowiska Bronisław Stec zamknął posiedzenie komisji o
godz. 1920.
Na
tym protokół zakończono.
Protokołowała:
Alicja Rzeszutek.
Przewodniczący
Komisji Rozwoju Gospodarczego
i
Ochrony Środowiska
Bronisław
Stec
Subskrybuj:
Posty (Atom)